***Kasandra***
Z wielką niecierpliwością czekałam na list od swojego brata. Miało to ogromne znaczenie, ponieważ Clave coraz bardziej naciskało na szybkie podjęcie decyzji. Najdziwniejsze dla mnie w całej tej sytuacji było to, że chcą z mojego instytutu zrobić ważny organ śledztwa, podczas gdy my byliśmy w Dallas, a cała sytuacja odgrywała się w Nowym Jorku. Zastanawiałam się, dlaczego więc nie zrobią tego w tamtejszym Instytucie? Może już podejrzewali, że jakiś udział w tym ataku miał Val, którego przeszłość nie jest usiana różami?