Pamiętajcie, że w dalszym ciągu czekam na zgłoszenia Waszych postaci, które mogą się pojawić w następnej części opowiadania.
- Nie jestem żadnym Rzecznikiem. Nazywam się Kasandra Anastazja Morgenstern i jestem jej ciotką
***Annabeth***
W dalszym ciągu byłam w szoku po tym co usłyszałam "Przecież to jest niemożliwe", powtarzałam sobie w głowie na okrągło. Dopiero co odzyskałam Clarisse a tutaj nagle przychodzi jej "ciotka" i mówi, że chce ją widzieć? "Nie, tak łatwo mnie nie wykiwa, to na pewno ktoś z jej przyjaciół z Instytutu", tak pomyślałam ale postanowiłam zagrać i powiedzieć, że niby połknęłam haczyk.